UWAGA

Od czasu do czasu na blogu będa pojawiać się materiały, które beda zawierały wulgarne treści.

środa, 25 kwietnia 2007

trochę o muzyce...

Jakiś czas temu usłyszałem bardzo mądrą myśl. Informacje dzielą się na te które chcieliśmy poznać i na te których wolelibyśmy nigdy nie poznać. Pierwsza kategoria jest oczywista: jak sikać żeby się ni obsikać, piwo, seks, internet, jak obsługiwać emula, co to papier toaletowy lub szczoteczka do zębów ogólnie wszystkie sprawy związane z normalnym funkcjonowaniem w społeczeństwie i tak dalej. No BA-NA-ŁY! Oczywiście, przynajmniej dla mnie, informacje o historii najnowszej i otaczającym nas świecie są równie „pozytywne” i przydatne co umiejętność używania szczoteczki do zębów. Jednak jest to sprawa sporna i dosyć indywidualna. Jest też ta druga grupa, mianowicie informacje których nigdy nie chcieliśmy poznać ale, niestety, przyszło nam się z nimi „zaznajomić”. No i co mamy w tej grupie? Flatufilia - Rzadko spotykana dewiacja, w której bodźcem seksualnym są gazy jelitowe kierowane na twarz lub do ust partnera. Podobnie jak to że w 1707 urodził się Georges Leclerc de Buffon (czytaj Dżordż Lekler de Büfą ). Lub wszystkie te dżezi trendy i tak dalej cosmo pierdoły w stylu jeśli obwiążesz wysmarowanego oliwą siusiaka swojego chłopaka folią „Jan niezbędny” i przyłożysz go do ust wprawiając folię w wibrację metodą „domowy megafon pielgrzymkowy” to będzie fajnie. Podobnie nie chciałem się dowiedzieć, że Hirsutofilia odnosi się do fetyszy związanych z włosami spod pachy. W końcu, a do tego zmierzam, nie chciałem się dowiedzieć, że Habakuk wydaje płytę z utworami Jacka Kaczmarskiego. Oki przeżyłem to jakoś... Gorsze okazały się „informacje dźwiękowe” jakie udzieliła mi strona Empiku na temat tej płyty. Posłuchajcie sami:

Krzyk


Modlitwa o wschodzi słońca


Niech


Więcej znajdziecie TU ja już nie mam siły tego słuchać.


„(…)
Na płytę „A Ty Siej…” Habakuk nagrał jego piosenki w wersjach reggae. Wydawać by się mogło, że połączenie twórczości Jacka Kaczmarskiego z brzmieniami reggae jest pomysłem karkołomnym… Jednak w tym przypadku okazało się to strzałem w dziesiątkę. „Mury”, „Arka Noego”, „Krajobraz po uczcie”, „Źródło” czy inne sztandarowe utwory słynnego śpiewającego poety nabrały nowego wyrazu doskonale wpisując się w stylistykę reggae(…)”

Przepraszam niech mnie ktoś, za przeproszeniem, kurwa uszczypnie. Linie melodyczną to chłopaki chyba wzięli z gier na ośmiobitowce... jak nisko trzeba upaść żeby próbować zrobić chajs robiąc chujowe jak barszcz kołwery dobrych kawałków? Pół roku kolesie nagrywali płytę która jest do złudzenia przypomina ich wcześniejsze... no moze tyle że teksty mądrzejsze... ech szkoda gadać.

Dobra. To były takie informacje których nie chciałem wiedzieć. Myślałem, że to wszystko koniec tego tematu, a tu proszę. Kumpel pisze mi na gg, że autor hitu zeszłych wakacji, szedł on mniej więcej tak

„(…)
Dzień dobry
Kocham cię
Już posmarowałem tobą chleb
(…)
Bo chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Nawet jeśli czasem między nami wykipi mleko
(…)”

Niejaki Grabaż, postanowił zarobić na Kaczmarskim wydając swoją składankę jego „przebojów”.

Już prędzej informacja o Koprofilia była u mnie bardziej pożądana.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

A mi sie podoba : P

Maciej pisze...

Ober
To co zrobił Habakuk to jest żenada... naprawdę posłuchaj sobie tych kawałków w oryginale. Zauważysz różnicę....

Anonimowy pisze...

Nooo kolego, wielkie dzieki za zepsucie humoru.
Rozumiem, ze nie chciales byc samotny i dlatego publikujesz info o czyms czego sam nie chciales wiedziec.
Swoja droga slyszalem, ze artyste moze krytykowac tylko artysta, wiec moze nie jestem odpowiednia osoba.